Wesołych Świąt dla wszystkich czytelników!
Najlepsze życzenia od naszej blogującej rodzinki
Najlepsze życzenia od naszej blogującej rodzinki
No i udało się. Choć na dworze mróz (około -3 stopni), prognozy pogody nie sprawdziły się zupełnie (miało być ciepło), strop został zalany. Beton, który przywiozła grucha zawierał dodatek mrozoodporny, który wg danych pozwala zalewać do -8 stopni. Oby przez kilka dni nie było więcej!
PS: Zużyto 21 m3 betonu klasu 20
Pogoda nam sprzyja, bez dwóch zdań. Umówiliśmy się wstępnie na czwartek; na zalewanie stropu. Jak się nie uda to piątek. Ważne żeby nie było dużego mrozu ... Zamierzamy zamówić beton z dodatkiem mrozoodpornym, żeby było bezpieczniej
Czekamy na wycenę dachówki ceramicznej. Niedaleko naszej działeczki znajduje się dystrybudor dachówek Jungmeier (niemicka firma). Zdecydowalośmy się na dachówkę holenderską płaską, ze względu na mały kąt nachylenia dachu (23 st). Pod to folia wysokoparoprzepuszczalna, conajmniej trójwarstwowa. Wahamy się nad dwoma kolorami: naturalnym, ceglastym lub czarnym.
Ekipa do dachu robi już wycenę prac oraz drewna na więźbę. Jeśli się zdecydujemy, ta sama ekipa zrobi nam ogrodzenie :) Zaczynamy myśleć o oknach i elektryce, żeby robić pare rzeczy na raz :)
Oto kilka zdjęć stropu Teriva ... Belki a na nich pustaki. Potem trzeba wszystko zalać betonem (mrozoodpornym na wszeki wypadek)... bo zima za pasem i będzie gotowe.
Dołączamy też kilka fotek nabierającego kształtów wnętrza domu
Jeśli tak dalej pójdzie, kolejne Swięta Bożego Narodzenia spędzimy w nowym domku przy kominku. JUPI!!
Podjęliśmy decyzję co do pieca ... Będzie to jednofunkcyjny, kondensacyjny piec gazowy, o mocy do 24 kW + oddzielny podgrzewacz c.w.u o pojemności około 150 litrów, co powinno zupełnie wystarczyć. Koszt tych urządzeń szacujemy na około 10 tys złoty. Piece kondensacyjne są drogie ... ale ... mają do 111% sprawności :)
Mamy też pierwszą awarię. Nasz generator prądu "padł" na placu boju ... Zaczął prychać, dychać aż w końcu zgasł ... Tymczasowo wyporzyczamy zamienny (kosztuje nas to 50 zł dziennie) dopuki nasz nie zostanie naprawiony. Wystarczy nam około 5 dni aby dokończyć szalunki i podkłady na strop, więc nawet gdyby w tym czasie nie udało się naprawić naszego generatora ... jesteśmy zdecydowani ponieść koszt wyporzyczenia aby zalać strop. Potem będzie trochę odpoczynku i czas na naprawę ... a z początkiem przyszłego roku mamy mieć prąd z zakładu elektrycznego.
Czas zacząć myśleć o dachu. Dziś dzwonię do "zaprzyjaźnionej firmy" aby porozmawiać na ten temat :)