Strop po 2 dniach od zalania, temp: - 4 stopnie
Po świętach (we czwartek) ekipa wchodzi murować dalej. W kilka dni powinni postawić ściany szczytowe i zalać murłatę.
Po świętach (we czwartek) ekipa wchodzi murować dalej. W kilka dni powinni postawić ściany szczytowe i zalać murłatę.
Najlepsze życzenia od naszej blogującej rodzinki
No i udało się. Choć na dworze mróz (około -3 stopni), prognozy pogody nie sprawdziły się zupełnie (miało być ciepło), strop został zalany. Beton, który przywiozła grucha zawierał dodatek mrozoodporny, który wg danych pozwala zalewać do -8 stopni. Oby przez kilka dni nie było więcej!
PS: Zużyto 21 m3 betonu klasu 20
Pogoda nam sprzyja, bez dwóch zdań. Umówiliśmy się wstępnie na czwartek; na zalewanie stropu. Jak się nie uda to piątek. Ważne żeby nie było dużego mrozu ... Zamierzamy zamówić beton z dodatkiem mrozoodpornym, żeby było bezpieczniej
Czekamy na wycenę dachówki ceramicznej. Niedaleko naszej działeczki znajduje się dystrybudor dachówek Jungmeier (niemicka firma). Zdecydowalośmy się na dachówkę holenderską płaską, ze względu na mały kąt nachylenia dachu (23 st). Pod to folia wysokoparoprzepuszczalna, conajmniej trójwarstwowa. Wahamy się nad dwoma kolorami: naturalnym, ceglastym lub czarnym.
Ekipa do dachu robi już wycenę prac oraz drewna na więźbę. Jeśli się zdecydujemy, ta sama ekipa zrobi nam ogrodzenie :) Zaczynamy myśleć o oknach i elektryce, żeby robić pare rzeczy na raz :)
Oto kilka zdjęć stropu Teriva ... Belki a na nich pustaki. Potem trzeba wszystko zalać betonem (mrozoodpornym na wszeki wypadek)... bo zima za pasem i będzie gotowe.
Dołączamy też kilka fotek nabierającego kształtów wnętrza domu
Jeśli tak dalej pójdzie, kolejne Swięta Bożego Narodzenia spędzimy w nowym domku przy kominku. JUPI!!
Komentarze